Nowe "Brexity i Trumpy": wydarzenia, które mogą wstrząsnąć światem

Rok 2016 zapisze się jako rok referendum ws. Brexitu oraz wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na horyzoncie rysują się kolejne wydarzenia, które za jakiś czas dopisać będzie można do listy geopolitycznych punktów zwrotnych historii najnowszej.

W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy, w pięciu największych gospodarczo krajach strefy euro oraz w Wielkiej Brytanii, będą miały miejsce wydarzenia, które mogą zaważyć na przyszłości nie tylko tych krajów, lecz całego europejskiego projektu. Osoby zmęczone Brexitem i wyborami w USA powinny szybko regenerować siły - historia ponownie przyspieszyć może już niebawem.

 Już 10 grudnia we Włoszech odbędzie się referendum konstytucyjne, które tylko z pozoru jest wewnętrzną sprawą Italii. W rzeczywistości od wyniku głosowania zależeć może przyszłość strefy euro. Kolejna dawka niestabilności w trzeciej największej gospodarce unii walutowej to ostatnie, czego Europie teraz potrzeba. Dodatkowo w tle mamy poważne problemy włoskich banków, a ewentualne dojście do władzy Ruchu Pięciu Gwiazd może doprowadzić do kolejnego referendum – tym razem w sprawie „ITALEXITU” – mówi Michał Żuławiński, analityk Bankier.pl.

Kolejnymi potencjalnymi zapalnymi punktami na mapie Europy są Austria, Holandia, Wielka Brytania, Francja, Hiszpania i Niemcy. Wybory parlamentarne u naszych zachodnich sąsiadów śmiało mogą pretendować do miana najważniejszego politycznego wydarzenia 2017 r.

Na zdecydowanej fali wzrostowej jest Alternatywa dla Niemiec (AfD), która już w poprzednich wyborach była o włos do wejścia do Bundestagu. Formacja, która w ostatnich miesiącach wyrosła na trzecią siłę na niemieckiej scenie politycznej, ma w swoim programie m.in. ograniczenie imigracji i multikulturalizmu, zawężenie kompetencji UE, zniesienie unii bankowej, a przede wszystkim wyjście Niemiec ze strefy euro.

– Najbliższe miesiące obfitują w potencjalnie „gorące” wydarzenia w sześciu z siedmiu największych państw strefy euro oraz w Wielkiej Brytanii. Na tym tle Polska jawi się jako kraj spokoju (w przyszłym roku nie odbędą się żadne wybory), jednak nie możemy zapominać, że jako kraj zaliczany do grona rynków wschodzących, jesteśmy szczególnie narażeni na odpływ kapitału w przypadku nastąpienia geopolitycznych zawirowań – dodaje Żuławiński.

Przedruk i powielanie informacji prasowej oraz komentarzy analityków Bankier.pl dozwolone pod warunkiem powołania się na źródło Bankier.pl.

Więcej informacji na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Nowe-Brexity-i-Trumpy-wydarzenia-ktore-moga-wstrzasnac-swiatem-7485945.html


dostarczył infoWire.pl